4 kwietnia na kanale "Cine y Series con Javier Ponzone" pojawił się wywiad z Valentiną odnośnie 2. sezonu Soy Luny. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej na ten temat, zapraszam do rozwinięcia tego postu.
Oryginalny film:
Tłumaczenie:
Javi: Ta panienka to Vale, ale też Ambar. Czyli jedna z tych złych, prawda?
Valentina: Dokładnie tak.
J: Teraz trochę boję się przebywać tu z tobą. Mam się czego bać?
V: Tak, masz się czego bać.
J: Dlaczego? Powiedz mi.
V: Bo Ambar jest bardzo zła.
J: Tak?
V: Tak, bardzo zła. Naprawdę jestem bardzo szczęśliwa, że mogę odgrywać tą postać, bo bardzo zabawnie jest ją interpretować. Jestem bardzo wdzięczna za tą postać, kocham ją
J: Czyli w drugim sezonie zobaczymy Ambar złą, okrutną?
V: Złą, okrutną Ambar, naprawdę, bardzo złą. Ona jest bardzo dobra, bardzo dobra we wszystkim co robi. Nie mogę
wyjawić zbyt dużo, nawet gdybym bardzo chciała. Niestety mi nie wolno.
J: Jasne, nie... Ale powiedz mi... Co się dzieje, kiedy masz
wolne od pracy i nagle gdy wracasz musisz znów interpretować tę rolę... Musisz
odnowić tę okrutną postać. "Będę mogła się zmierzyć, będę
mogła to zrobić..." Widzisz to jako grę? Jak ty to widzisz?
V: Jak dla mnie Ambar jest w ciągłym wyzwaniu... Przypominam sobie sceny z teatru.
To, że grałam wtedy na scenie pomaga mi wcielić się w tą postać teraz. To jakbym trzymała jej zdjęcie,
powiedziała gdzie idę, a ona poszłaby za mną i jesteśmy jakby
dwiema siostrami, ale cóż... Ja już tak po prostu mam, że jak
powiedzą "akcja" to automatycznie jestem nią. Cieszę się, że mogę to robić.
I lubię także fakt, że ludzie nienawidzą mnie, bo
myślą, że jestem identyczna jak ta postać, dlatego ja nie boję się
grać tych najgorszych postaci, lub tych najbardziej zwariowanych. Właśnie takie role, jak dla mnie, są lepsze od tych zwyczajnych.
J: Dobrze. Poza tym, że jesteś czarnym charakterem to dobrze
dogadujesz się z innymi na planie?
V: Z innymi czyli z...?
J: Z aktorami
V: Tak, Ambar poza tym, że jest zła, jak dla mnie wydaje się być też zabawna.
Ma tą swoją minkę, która jest bardzo zabawna. Albo jak idzie i rusza ciałem, coś w tym stylu *Valentina pokazuje tu*, ale tak... dobrze dogaduję się z innymi na planie.
J: Teraz trochę o twoich fanach, o ludziach, którzy są wszędzie, na ulicach.... Chodzi o to, że jesteś jakby przeciwieństwem, bo w serialu jesteś zła, jednak w realu nie, tak?
V: Dokładnie
J: Jakie macie razem relacje?
V: Są bardzo dobre, oni jakby mnie dorwali to zgubiliby mnie w
tym tłumie, a później zaczęli szukać..
To naprawdę mnie zaskakuje. Ambar oczywiście nie wypadłaby dobrze przy ludziach, ale ludzie i tak mnie szukają, bo na moje szczęście wiedzą, że Ambar jest osobą i Valentina też jest osobą, która interpretuje Ambar, dlatego bardzo mi się to w nich podoba. Kiedy zauważam dziewczynki, które mają na sobie coś
związanego z serialem to podchodzę do nich i mówię:
"Cześć, jak się macie?"
Ale Mike i tak mi mówi, żebym tam nie szła, bo śmieje się, że je przestraszę
J: I jaka jest ich reakcja?
V: One się tak na mnie patrzą, a ja nie rozumiem co się dzieje,
ale później wyjaśniają sobie, że nie... Valentina nie jest tą złą.
I na szczęście odróżniają to bardzo dobrze.
J: Jest coś złego w tym, co lubisz...? Może opowiedz, co lubisz
V: Tak, dobrze... Ja jestem fanką Blair z serialu "Plotkara"
J: Poważnie?
V: To jest aż za wiele. Jak dla mnie jest ona wszystkim. Ty też jesteś fanem?
J: Tak, oglądnąłem wszystkie odcinki.
V: Ja jestem fanką, ale ja oglądnęłam je wszystkie po raz kolejny
dzisiaj i kocham je wszystkie. Inspiruję się nią w wielu rzeczach.
J: Czyli według ciebie nie można być już cudowniejszą niż ona?
V: Nie można.
J: Nie może być cudowniejsza...
V: Nie może... I dobrze. Chciałbyś porozmawiać o Edzie Westwicku?
J: Wolałbym o nich wszystkich. Porozmawiajmy o wszystkich.
A twój ulubiony film?
V: Wiesz, że ja sama nie wiem?
Zawsze gdy oglądam jakiś film, myślę, że to jest ten ulubiony,
lecz okazuje się, że jednak nie. Ostatnio bardzo spodobał mi się film "Dziewczyna z portretu".
On jest niesamowity, po prostu genialny. I jeszcze "Merlin". Te dwa są najlepsze.
J: Dobrze, a serial?
V: Serial ulubiony?
J: Ulubiony.
V: Gossip Girl.
J: Dobrze, ostatnie pytanie.
Pomyśl sobie, że kończy się Soy Luna i wtedy serial byłby przeznaczony tylko dla twojej postaci, ten serial o niej samej.
Jak nazwałabyś ten serial i co byłoby w nim zawarte?
V: O, jakie dobre pytanie.
Chciałabym zobaczyć przyczynę tego, jaka jest Ambar. Tak jakby przejść do jej dzieciństwa.
J: Czyli tak jakby przejść wstecz?
V: Dokładnie tak. Przejść do tego, co działo się wcześniej i zobaczyć, co takiego sprawiło,
że stała się ona najpopularniejsza i arogancka.
J: Przecierpiała coś, aby stać się właśnie taką dziewczyną... Taką najbardziej perfekcyjną?
Jak to się wszystko stało...?
V: Na pewno przecierpiała. Sądzę, że ludzie nie rodzą się
źli sami z siebie. Chciałabym zobaczyć Ambar, gdy miała
4 lata, a gdy weszła w objęcia Sharon. Że była bardzo zadowolona i nagle powiedziała, że ja nie wiem, czy chcę. Rozumiesz? Chciałabym zobaczyć to, czyli chciałabym po prostu porównać
ją gdy była jeszcze dzieckiem do tej, jaką jest teraz.
J: Podoba mi się to.
V: I nie wiem jak można to nazwać...
J: Jak możemy to nazwać?
V: Nie wiem, jak możemy to nazwać?
J: Nie wiem
V: Pomóż mi
J: XoXo może?
V: XoXo, Mean Girls
J: Jest niesamowicie
V: Jest dobrze
J: Bardzo dziękuję
V: Tobie również
J: Może zobaczymy teraz kawałek z 2 sezonu?
V: Będzie to dla mnie przyjemność
J: Dziękuję
V: Dziękuję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz